Codziennik

Radosne Świętowanie w Chełmku..

„Bo co może, co może mały człowiek tak jak ja albo ty (…)” – śpiewali w sobotę 3 czerwca p. Jarosław Miszczyk, p. Piotr Bzowski, p. Paweł Orkisz i p. Michał Rapka, artyści zaproszeni przez proboszcza z okazji Dnia Dziecka i Dnia Matki. Dzięki wspaniałej organizacji oraz serdeczności gości – muzyków okazało się, że mały człowiek może radośnie i bardzo aktywnie spędzić kilka godzin w bliskości z mamą, tatą, babcią lub dziadkiem, z rodziną i przyjaciółmi. Po raz pierwszy przy kościele parafialnym

miała miejsce tak barwna, pełna wspólnej zabawy, śmiechu, różnorodnej działalności uroczystość. Dorosłym trudno byłoby nie okazywać zadowolenia spoglądając na rozbawione dzieci, ich nieskrępowaną spontaniczność, chęć występowania na scenie, brania udziału w przeróżnych konkursach, śpiewie i tanecznych pląsach. Słuszne były słowa p. Pawła Orkisza, który mówił o radości życia, radości rodzinnego świętowania, radości posiadania dziecka określając ten dar jako najpiękniejszy aspekt istnienia człowieka. Toteż do śpiewu: Boża radość jak rzeka, Boża radość jak rzeka, Boża radość wypełnia duszę mą.

(…) ochoczo włączyli się wszyscy zebrani, a kiedy po placu przykościelnym ruszył barwny „pociąg z daleka”, który „na nikogo nie czeka” z konduktorem ks. Bogdanem Leśniakiem nie sprawdzającym biletów, lecz unoszącym bukiet kolorowych balonów, na każdej twarzy rozkwitł szczery uśmiech. Zaznaczyć również należy fakt, iż każde dziecko już na wejściu otrzymywało balonik – serduszko oraz miało możliwość wzięcia udziału w przeróżnych zawodach, podczas których żaden uczestnik nie pozostał bez nagrody. Jednak te główne, smok Gucio i miś Kuba, z którymi witając przybyłych wystąpił na scenie proboszcz,

stały się przedmiotem pożądania, a zdobyte nieskrywanym szczęściem. Również artyści zasponsorowali i wręczyli śliczną maskotkę jako nagrodę konkursową. Pan Piotr Bzowski organizujący dzieci w pary, drużyny, bezpośrednio czuwający nad przebiegiem konkursów w sposób żartobliwy i dopingujący wspomagał uczestników. A okazało się, że było bardzo dużo chętnych z odwagą i w doskonały sposób prezentujących swoją wiedzę i umiejętności. Dzieci przepięknie deklamowały wiersze dla mam: Jakie to szczęście, że mam Ciebie mamo, że uśmiech wita mnie Twój, co rano, że tyle zadbań, tyle przypomnień

i czułej troski masz co dzień o mnie. Z ogromnym zacięciem przechodziły szybki kurs obierania ziemniaków, po której to czynności sam proboszcz podchodził do każdego dziecka z wodą i ręcznikiem, następnie uroczo dociskały noskami baloniki w czasie tańca w parach starając się równocześnie nadążyć za błyskawicznie zmieniającym się rytmem muzyki. Z kolei w muzycznej zgadywance pt. Jaka to bajka? „burza mózgów” dotknęła i małych i dużych, bo „Koziołek Matołek” łączył się ze „Smerfami”, a te fruwały niczym „Pszczółka Maja”, która razem z „Bolkiem i Lolkiem” spotykała „Reksia”

i „Misia Uszatka” nie mającego za wiele wspólnych cech ze „Żwirkiem i Muchomorkiem”. Nie małej waleczności wymagał również wywiad dotyczący znajomości zwyczajów, upodobań dziecka i mamy. Bo czyż można być pewnym: Co twoje dziecko najbardziej lubi robić, kiedy jest samo w domu? lub czy dzisiaj: Najbliższą koleżanką córki jest ? … Kasia czy Marysia ? A już prawdziwą brawurą jest decyzja odpowiedzi na pytanie: O czym ostatnio marzy twoja mama? albo: Kiedy ostatnio twój tatuś pocałował mamę? Jednak i z tymi zadaniami wszyscy doskonale sobie poradzili. Konkursy były przeplatane znanymi dzieciom

piosenkami, w czasie których kręciło się koło utworzone przez splecione rączki i ręce, przez roześmiane małe osóbki i duże osoby. Spotkanie ujawniło wielu odważnych zuchów, gdyż „Idzie zuch a wicher dmucha i do tyłu ciągnie zucha, ale zuch się nie przejmuje, dalej raźno maszeruje” po pierwsze, głośno śpiewały nie tylko maluchy, a po drugie, jeśli nawet indywidualny występ został nagrodzony tylko brawami i uśmiechem np. wspaniałe wierszyki zaprezentowane przez ochotnika ks. Bogdana, to i tak występujący maszerował z wielce zadowoloną miną do końca uroczystości. Pięknym przerywnikiem

poszczególnych etapów zabawy stał się refren piosenki skomponowanej z okazji Dnia Matki przez p. Piotra i często rozlegało się: W czym ci pomóc mam mamo, Uśmiech Twój kocham mamo, Całuję Twoje oczy Z Tobą świat uroczy. Wspaniały śpiew, doskonała muzyka, niezwykle urozmaicona i radosna zabawa, wiele ciepłych, pełnych uczuć słów, wspólne uczestnictwo dzieci, dorosłych, ks. Rafała, nieustanna czuwająca opieka ks. proboszcza, spontaniczny śmiech i reakcje, mnóstwo nagród, urozmaicony scenariusz i barwna dekoracja przyczyniły się do niebywałego przebiegu kilkugodzinnego spotkania,

za które bardzo gorąco dziękował wszystkim organizator. opracowała: M.W. – parafianka