Codziennik

Pani Emilia Babiarz ze Lwowa…

…przez sto lat obserwowała zmienne koleje XX-wiecznej historii. Dziś oprócz licznych wspomnień ma także liczną rodzinę, a ja miałem przyjemność grać do tańca na setnych urodzinach Jubilatki. Wzruszył mnie jej uśmiech, pogoda ducha i to spokojne- „..z Bogiem.. ”na koniec imprezy. Wszyscy rozstaliśmy się z uśmiechem i z jakże wymownym-„Do zobaczenia, za rok…” ech,życie…..